"Czasami doświadczamy miłości w najbardziej nieoczekiwanych chwilach. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak łatwo mogą kogoś rozczulić."
TYTUŁ: NIEBO NA WŁASNOŚĆ
AUTOR: LUKE ALLNUTT
WYDAWNICTWO: OTWARTE
Data wydania: 16 lipca 2018
ISBN :9788375155020
Liczba stron: 400
FABUŁA
„Staliśmy tak przez chwilę, niczym czwororęki olbrzym wsłuchując się w odgłos policyjnych syren w oddali, szum ruchu ulicznego, miejski gwar; dźwięki, na które zwraca się uwagę dopiero wtedy, gdy zamilkną.”
KIEDY ŻYCIE TRACI SENS...
"Wyniki badań Jacka
zdają się jasno
wskazywać na tak zwanego glejaka; jest to rodzaj guza mózgu"
to słowa; których żaden
rodzic nigdy nie powinien usłyszeć. To również diagnoza, którą słyszą Anna i
Rob, kiedy udają się na konsultację ze
swoim 5 letnim synkiem Jackiem. Co robić, kiedy
nasze życie traci sens? Czy można pogodzić się z nieuchronną utratą
bliskiej osoby? Walczyć do końca, czy skupić się na
celebrowaniu każdej chwili, która nam została? Z tymi i wieloma innymi pytaniami, przyjdzie zmierzyć się naszym bohaterom, w chwili, gdy
jedna diagnoza wywraca ich poukładane życie do góry nogami.
FABUŁA
Zapewne domyślacie
się, że to
nie jest powieść ani lekka, ani łatwa. "Niebo na własność"
to powieść wyjątkowa, poruszająca i
grająca na naszych najczulszych
emocjach. Narratorem jest Rob i to on będzie prowadził nas przez całe
prawie 400 stron książki.
Patrząc na świat oczami Roba, poznajemy Annę, ich pierwsze spotkanie, pierwsze zauroczenie, wspólne plany i muszę szczerze przyznać, że
bardzo podobało w jaki sposób autor przedstawił swoich bohaterów. Polubiłam Annę i
Roba, głównie za ich wady, za jak byli nie idealni, sposób w
jaki się uzupełniali był pełen uczucia i skradł moje serce. Autor posługuje się bardzo plastycznym językiem,
nieco poetyckim, kiedy opisuje ważne dla
powieści miejsca i wydarzenia. Przez
co jeszcze bardziej czujemy, i przeżywamy
każde uczucia bohaterów.
„Staliśmy tak przez chwilę, niczym czwororęki olbrzym wsłuchując się w odgłos policyjnych syren w oddali, szum ruchu ulicznego, miejski gwar; dźwięki, na które zwraca się uwagę dopiero wtedy, gdy zamilkną.”
KIEDY ŻYCIE TRACI SENS...
„Niebo na własność” to
powieść, która zmusza do refleksji, stawia nas przed niesamowicie
trudnymi wyborami. Czy warto mieć
nadzieję, kiedy lekarze jej nie dają?
Autor z jednej strony przedstawia motywacje rodzica, który jest w stanie poświecić
wszystko i wszystkich dla najmniejszej iskierki nadziei, aby uratować ukochane dziecko. Mamy również drugą perspektywę rodzica, który
cierpi w samotności, i pragnie wykorzystać cały czas,
który pozostał z synem.
Jest to też
swoiste studium społeczeństwa i tego jak reaguje na chorobę dziecka, autor przedstawia jak słowa, gesty, te szczere i te jedynie na pokaz wypływają na
rodzinę dotkniętą tą osobliwą tragedią.
Poznajemy też mroczną i okrutną stronę
ludzkiej natury, która czeka jedynie, aby żerować na
cierpieniu innych.
Jest to jednak i przede wszystkim powieść o rodzinie, o tym jak w obliczu
tragedii tracimy zdrowy rozsądek,
jak cierpienie może nas pochłonąć i
pociągnąć na samo dno. O tym jak w jeden chwili z najbliższych sobie osób stajemy się sobie
obcy, oraz o poszukiwaniu siebie, kiedy nasze życie
traci sens.
KSIĄŻKĘ POLECAM:
+ lubicie wzruszające, przepełnione emocjami historie
+ jesteście gotowi na emocjonalny rollercoster
+ jesteście ciekawi jak bohaterowie przetrwają najcięższą próbę w swoim życiu
+ jesteście gotowi na emocjonalny rollercoster
+ jesteście ciekawi jak bohaterowie przetrwają najcięższą próbę w swoim życiu
KSIĄŻKI NIE POLECAM:
- nie przepadacie za wyciskaczami łez
- historie o chorobie dziecka to za dużo na Wasze wrażliwe serca
- obyczajówki to nie Wasza bajka
- historie o chorobie dziecka to za dużo na Wasze wrażliwe serca
- obyczajówki to nie Wasza bajka
OCENA:
7/10
✩ ✩ ✩ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
Czy polecam? Bardzo! Luke Allnutt zabiera nas na emocjonalny
rollercoaster, ale kiedy już wycierając łzy, na
miękkich nogach wysiądziemy z wagonika, będziemy zauroczeni tą niezwykłą powieścią oraz tym w jaki sposób autor przedstawił nam historię Luka, Anny i Jack’a.
Za książkę dziękuję:
Za książkę dziękuję:
Alámenë,
Bestia
Rzeczywiście okładka urocza, sama książka natomiast, mimo że piękna w swym przesłaniu, jest z tych na specjalne okazje i nie dla każdego.
OdpowiedzUsuńZgodzę się w 100%, nie dla każdego z wielu powodów. Znam matki, które nie potrafią czytać o krzywdzie czy chorobach dzieci :(
UsuńTytuł sobie zapisuję :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją opinię :)
UsuńEhh... Jeszcze niedawno jakoś mogłabym przeżyć bez znajomości tej książki, ale z recenzji na recenzję coraz bardziej wymiękam... Co tu dużo mówić... Mam na nią chrapkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
DEMONICZNE KSIĄŻKI
Oj znam to uczucie! ;) ile to książek tak trafiło do mojej biblioteczki :D
UsuńBardzo zależy mi na przeczytaniu tej książki. Wazny temat. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ważny, ale też szalenie ciężki i smutny :( Mam nadzieję, że uda Ci się przeczytać i Tobie również się spodoba :)
UsuńJestem już po lekturce i moją recenzję mogłaś także przeczytać u mnie, więc wiesz, że ta książka mnie oczarowała, zachwyciła i ścisnęła za serce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😘
To jest jedna z tych książek, po które sięgam oczekując coś więcej niż ckliwej historii, a czytałam jej różne recenzje, ale wszystkie zgadzały się co do jednego, że jest wzruszająca.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Trochę opinii o tej książce ostatnio czytałam i Twoja również utwierdza mnie w przekonaniu, że muszę przeczytać tę książkę. Lubię powieści, które potrafią poruszyć i wzbudzają sporo emocji. Coś czuję, że i mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę po tę książkę. Lubię wyciskacze łez, ale tematyka faktycznie ciężka :) piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńO tej książce czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii, widzę, że i Ty ją polecasz, więc chyba po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńP.S. Przepiękna róża!
Słyszałam o tej książce same pozytywne opinie, także mam nadzieję, że niebawem i wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/07/love-line-zatoka.html
Mam wielką ochotę na tę książkę, poluję na nią od dnia premiery i prawdopodobnie niedługo już przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, choć nie ukrywam, że musi poczekać na okres mojego dobrego nastroju, bo u mnie z wyciskaczami łez ciężko. ;)
OdpowiedzUsuńLubię czasami czytać ciężkie książki, bo takie jest właśnie nasze życie i choć od tego uciekamy, na podobne choroby cierpi gro osób. Książkę już jakiś czas temu zapisałam 'do przeczytania' bo temat jest mi bliski z powodu znajomej, której syn zmarł na glejaka. Dziękuję Ci za recenzję, znów upewniłam się, że warto przeczytać tę powieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ewa z www.mybooksandpoetry.blogspot.com
Wiem, że ta książka mną wstrząśnie a mimo to chcę ją przeczytać! Lubię tego typu pozycje!
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że jesteś zadowolona, ale odnajduję się bardziej w grupie "nie polecam" więc nie mam w planach tej lektury. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie emocjonujące książki i postaram się przeczytać jak najszybciej
OdpowiedzUsuńWszystkie ZA mi się podobają a wszystkie PRZECIW mnie nie dotyczą więc to książka jak najbardziej dla mnie :) Pamiętam, że brałam udział w ankiecie dotyczącej wyboru oładki do tej książki i już wtedy przypadła i do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za książkami o chorujących dzieciach- zawsze je strasznie przeżywam. Ostatnia książka tego typu jaką czytałam to "Krucha jak lód" Jodi Picoult i nadaj nie mogę się po niej otrząsnąć :(
OdpowiedzUsuńOkładka urocza, to prawda. Niestety, płakanie na książkach uskuteczniam wyłącznie z przypadku i nie sięgam po pozycje, o których wiem, że będę podczas ich czytania płakać. Za mało we mnie masochizmu emocjonalnego;P
OdpowiedzUsuńJestem już po lekturze tej książki i jestem nią nadal zachwycona :) Pięknie uchwycone zostały przez autora detale związane z chorobą oraz nie czarujmy się elementy psychologiczne i emocje. Jestem tą pozycją oczarowana..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Od jakiegoś czasu mnożą się książki poruszające tematykę śmiertelnej (lub przynajmniej ciężkiej) choroby. Z jednej strony mnie to na swój sposób fascynuje - medyczne tematy to zdecydowanie mój "konik", z drugiej strony - tematyka ta często jest poruszana w obyczajówkach i dramatach, a to już niekonieczne moja bajka. Cóż - może kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńKulturalny Demon
Jakkolwiek źle to teraz zabrzmi - uwielbiam takie smutne książki. Nie wiem dlaczego, ale wątek choroby, komplikującej rodzinne relacje bardzo mnie przyciąga! W wolnej chwili na pewno sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
Myślę, że jest to książka, którą mogłabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńP.S. Trochę się przyjrzałam i stwierdzam, że robisz naprawdę fajne stylizacje zdjęć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Słyszałam same pozytywne opinie na temat tej książki...
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/08/francuskie-lato-wierna-tobie.html
Ja trzymam się z dala od smutnych książek i ciężkich tematów, bo potem jest mi smutno.
OdpowiedzUsuńCo do tej pozycji wątpliwości nie mam! Wiem, że ta historia roztrzaska moje serce na miliony kawałeczków, ale chcę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńCześć.
OdpowiedzUsuńPisałam do Ciebie maila, ale nie otrzymałam odpowiedzi, więc spróbuję napisać tutaj, bo zależy mi na tym.
Chciałabym prosić o zareklamowanie mojej II edycji przedwojennego konkursu literackiego „Już nie zapomnisz mnie”. Uczestnik może napisać pracę w dowolnym klimacie i gatunku, więc ma duże pole do popisu. Wystarczy obudzić swoją wyobraźnię. Do wygrania są cenne nagrody, m.in. książki, gazety i płyty CD. I edycja cieszyła się sporym zainteresowaniem.
https://przedwojenny-konkurs.blogspot.com
Niech pamięć o przedwojennych artystach trwa, a osoby lubiące pisać – doskonalą swoje pióro pisarskie. W zamian mogę dodać link do Twojego bloga u siebie w zakładce "Współpraca" w ramach podziękowań.
Grafiki reklamujące konkurs: http://przedwojenny-konkurs.blogspot.com/2018/10/bannery-konkursowe-ii-edycja.html
Jeśli zgodzisz się zareklamować konkurs, odezwij się do mnie na maila przedwojenny.konkurs@gmail.com
Ślę serdeczne pozdrowienia.
No ja nie przepadam za wyciskaczami łez, więc odpadam :D
OdpowiedzUsuńAle mega pomysł z tym dla kogo polecasz, dla kogo nie! Ja kiedyś próbowałam robić coś takiego, ale koniec końców jakoś mi się nie chciało xD
Ksiązka nie dla mnie, ale to cacuszko na pierwszym zdjęcie, to szklane, cudne <3
Koniecznie muszę przeczytać!! Widzę, że książka spodobałaby mi się ;)
OdpowiedzUsuń