22:39

CINDER - MARISSA MEYER

"Czy istoty twojego pokroju wiedzą, czym jest miłość? Czy ty w ogóle coś odczuwasz, czy to jedynie kwestia... oprogramowania?"






TYTUŁ: CINDER

AUTOR : MARISSA MEYER

CYKL: SAGA KSIĘŻYCOWA (TOM I)

WYDAWNICTWO: PAPIEROWY KSIĘŻYC

       Nie jest tajemnicą, że uwielbiam retellingi. Moda na nie jest spełnieniem moich dziecięcych fantazji w dorosłym wydaniu. Więc, kiedy pojawia się nowy tytuł moje serce bije szybciej, uśmiech rozjaśnia twarz, a portfel choć pusty sam się otwiera. 


Saga księżycowa już dawno kusiła swoją zagraniczną wersją, ba! nawet zakupiłam "Cinder" w wydaniu wydawnictwa Egmont, 


ale jak tylko dowiedziałam się, że nie wydadzą 3 i 4 części odłożyłam na półkę bez czytania (jak tak można!). I chwała Papierowemu Księżycowi, że zdecydował się wydać tę sagę, w dodatku tak zjawiskowo! Wracając jednak do "Cinder", po małym researchu okazuje się, że Kopciuszek (myślę sobie -ok, fajnie lubię,) w futurystycznej wersji- (jakoś to przeżyję)  jest cyborgiem... Kopciuszek cyborgiem? Byłam pewna, że to nie może się udać! Ale nie mogę oceniać bez spróbowania, tak więc dałam jej szanse, usiadłam popołudniu z książką w ręce- skończyłam nad ranem. Oj jak bardzo lubię się mylić!


"Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy."


FABUŁA:

Marissa Meyer zabiera nas na ulice Nowego Pekinu, gdzie ludzie żyją wspólnie z androidami, a w mieście szaleje śmiertelna zaraza, która nie oszczędza nikogo - nawet ukochanego  cesarza. Jakby tego było mało do wszystkich nieszczęść dołączają również księżycowi- bezlitośni mieszkańcy księżyca, na czele ze swoją śmiertelnie niebezpieczną królową, którzy jakby tylko czekali, aż będą mogli przejąć władze na planecie. W środku, tych niezbyt radosnych okoliczności mieszka Cinder- która jest cyborgiem i mechanikiem. Zresztą jednym z najlepszych w Nowym Pekinie. Jako cyborg dziewczyna jest traktowana znacznie gorzej niż mieszkańcy, którzy nie posiadają w sobie cyfrowych złączy. Choć jako jedyna zarabia na utrzymanie macochy i dwóch sióstr, to nie może oczekiwać na wdzięczność, krótko mówiąc macocha jej nienawidzi. Jedynie android imieniem Iko i jedna z przyrodnich sióstr i darzy Cinder sympatią, ale i to nie trwa długo. Wszystko zmienia się, kiedy pewnego dnia stragan dziewczyny cyborga odwiedza następca tronu, młody książę Kai. Serce Cinder zabije mocniej, nie ma jednak pojęcia, że to zdarzenie wywoła lawinę innych, którym niczego nie świadoma Cinder będzie musiała stawić czoła. Czy uda znaleźć się lek na Litumozę? Czy księżycowa królowa Levana osiągnie swój cel? Czy jest jakaś szansa, żeby uratować Ziemię? Na te i całą masę innych pytań odpowiedzi znajdziecie w 1 tomie sagi księżycowej.

"36,28 procent. W takim stopniu nie była człowiekiem."


BOHATEROWIE:

Cinder jest absolutnie wspaniała! W kanonie YA i NA, gdzie zbyt często można spotkać bohaterki nijakie, głupiutkie czy infantylne, albo co tu dużo mówić mocno denerwujące swoim zachowaniem, Cinder wymiata. Byłam przekonana, że jej cechy cyborga będą mi przeszkadzać, w końcu to miał być Kopciuszek! Całe szczęście Marissa Meyer tylko lekko zainspirowała się historią Kopciuszka, i uwierzcie mi tu nie będzie cukierkowo. Cinder jest mądra, zaradna i waleczna. Choć doświadczyła nie wiele miłości w swoim życiu to jest w stanie poświęcić wszystko dla tych, których kocha. Jej uczucie do księcia jest szczere i piękne. Dziewczyna ma bolesną świadomość tego, że jako cyborg jest obywatelką drugiej kategorii i nigdy nie będzie godna Kaia.


"- Skoro już jesteśmy przy operacji oczu, czy wiesz, że brakuje ci kanalików łzowych?

- Czego? Naprawdę? A myślałam, że jestem po prostu emocjonalnie upośledzona."

Kai również zaimponował mi swoją dojrzałością i stanowczością, kiedy musiał podejmować ważne dla swoich rodaków decyzje. Nie dziwę się, że Cinder darzy go uczuciem.
Mamy tu całkiem nieźle nakreślone relacje między bohaterami, lubimy ich bądź darzymy wręcz odwrotnym uczuciem. Cinder i Kai pokazują nam jak każdego dnia poświęcają wszystko co mają i walczą o lepsze jutro, a czeka ich bardzo ciężka walka.

KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:

+lubicie retellingi
+chcecie zawalczyć wraz z Cinder i Kaiem o losy Ziemi
+macie ochotę na inne podejście do klasycznych baśni

KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:

-nie przepadacie za fantastyką/sci-fi
- retelling to nie Wasza bajka ;)


OCENA:
8/10 
  ✩ ✩       ★ ★ ★ 

OCENA OKŁADKOWEJ SROKI:


CUDO! Rewelacyjnie wydana w oryginalniej szacie. Twarda oprawa, piękna grafika, a każda strona ozdobiona jest steampunkowym sercem. Must have okładkowych srok!


PODSUMOWANIE:

Pióro Marissy Meyer jest lekkie i niesamowicie szybko czyta się tę historię.  Czy ma wady? Ależ oczywiście, i nie mam zamiaru zaprzeczać. Brakowało mi opisów miejsc, Nowy Pekin miał taki potencjał, tyle chciałam się o nim dowiedzieć, i czułam lekki niedosyt.  Z drugiej strony czy wadą jest to, że było mi mało? To nie jest wiekopomne dzieło literackie, ale cudowna historia o walce o lepsze jutro i miłości ponad podziałami. Podejdźcie do niej z otwartym umysłem, i po prostu dajcie się porwać do Nowego Pekinu, i poznajcie historię Cinder. Ja dałam jej szansę i przeżyłam wspaniałą przygodę. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu!

A wy mieliście już do czynienia z Sagą Księżycową? A może czytaliście już inne książki Marissy Meyer?

Za swój egzemplarz dziękuję :




Ostatnio miałam też okazję gościnnie pojawić się u Kasi z bloga Bibliotecznie zapraszam : TUTAJ


Alámenë,
Bestia









31 komentarzy:

  1. Lubię fantastykę i klimat baśniowy, dlatego to ostatnio mój must read :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj znajdzie się trochę sci-fi bo, to przyszłość, ale mimo że wydawałoby się to nie moje klimaty- było świetne :) :*

      Usuń
  2. Uwielbiam tą książkę, jak dla mnie to była najlepsza przeczytana w 2017 roku :D
    Plus to piękne wydanie Wydawnictwa Papierowy Księżyc, uwielbiam :)

    Gorąco pozdrawiam,
    iskraczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wydanie jest cudowne! Już nie mogę doczekać się, aż zbiorę wszystkie 4 tomy! <3

      Usuń
  3. Cały czas mnie korci przeczytanie tej książki, koniecznie muszę to zrobić :D Aczkolwiek nienawidzę czytania serii bez posiadania ich całości, bo strasznie zapominam przez przerwę co się działo w poprzednich częściach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od kiedy dowiedziałam się, że Cinder został wydany chce go mieć na półce! Na pewno przeczytam!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwykle omijam takie produkcje inspirowane cy bazujące na bajkach. Niestety w większości przypadków są one w najlepszym razie nijakie i ich główną siłą marketingową jest podobieństwo (tytuł, ogólny koncept fabularny), do którejś z klasycznych bajek czy baśni. Może dam kiedyś szansę "Cinder", ale raczej nie w najbliższym czasie.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis fabuły bardzo mnie zaciekawił chociaż tak samo jak Ty na wieść o Kopciuszku cyborgu wątpię, czy coś może z tego wyjść. Ale kto wie, może spróbuję 😁 pozdrawiam 😁

    OdpowiedzUsuń
  7. Po pierwsze, ten komiks to jakby o mnie ;-), a książkę mam zamiar przeczytać, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Retellingi uwielbiam, ale sci-fi już mniej:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Od jakiegoś czasy ta książka pojawiała mi się na bookstagramie, ale nie skupiałam się na niej i dopiero teraz Twoja recenzja zwróciła na nią moją uwagę ;)

    Dziękuje, sięgnę.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna recenzja a książka zapowiada się również super! Chętnie zapisuję na moją listę "chcę przeczytać".

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam ani autorki, ani sagi. Ale patrząc na twój opis, to książka pasuje do mojego gustu.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach zapoznanie się z tą pozycja :)

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń
  13. Kopciuszek cyborgiem, już jestem na nie. Ty dałaś szansę i się nie zawiodłaś a ja niestety tej szansy jej nie dam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jestem bardzo na tak. Cieszę się, że Ci się spodobało, bo choć widzę, że nie patrzysz przez palce na niedociągnięcia (i bardzo słusznie) to wyczuwam Twój entuzjazm! Czuję się nim zarażona - sięgnę po Cinder na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bardzo chcę ją przeczytać, ale nie wiem, kiedy mi się to uda... Dzięki Tobie jeszcze bardziej nie mogę się tego momentu doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jak na razie podziękuję. Wiem, jak się kończą moje przygody z młodzieżówkami i wystarczy, że właśnie nad jedną płakałam XD A co gorsza, biorę się za kolejną, CHOCIAŻ to nie jest powieść zagraniczna, powinno być lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi ciekawie, wpiszę na listę i zobaczymy czy serio warta uwagi. Dzięki bardzo !

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie mimo pięknego wydania i fajnego pomysłu, jest bardzo przewidywalna :/ Jednak czekam na kolejne tomy :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, bardzo szkoda, że zabrakło tych opisów. Ja raczej po książkę nie sięgnę, chociaż powiem szczerze, że zaskoczyła mnie koncepcja i wydaje się całkiem ciekawym pomysłem. Świetnie, że mimo tych drobnych niedoskonałości w sposobie pisania autorki, książka Cię zachwyciła :D

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak, czytałam tę książkę, ale niestety to nie moja bajka. Chociaż uwielbiam baśnie, bajki, legendy, tutaj się nie odnalazłam. Próbowałam jeszcze z drugim tomem, ale niestety to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem niesamowicie ciekawa tej książki. Uwielbiam retellingi, a inne poddejście do tej książki wydaje się być bardzo interesujące, Kopciuszek cuborgiem? To coś nowego! Trochę boję się, że mi się to nie spodoba, ale nie ma co gdybać! Już niedługo sięgnę po tę pozycję i zobaczę, jakie wrażenie wywrze na mnie ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    https://biblioteka-feniksa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Zachęciłaś, i to konkretnie! Retellingi uwielbiam (nawet jeśli cyberKopciuszek budzi raczej przerażenie w pierwszym odruchu), no i zachęca też ta bohaterka, wyróżniająca się na plus - jak ja nie lubię tych wszystkich idiotek, zaludniajacych powieści YA! To może być coś lepszego :D

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam ją w planach! Już na półce czeka ,3

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zdjęcia :-) Książkę jak najbardziej mam w planach :-) Jestem pewna, że mnie zachwyci :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakie cudowne wydanie <3 koniecznie muszę przeczytać tę serię!

    Pozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Tyle się o tej książce na booktubie nasłuchałam, tyle zachwytów przeczytałam na blogach... czytelnicy nie mogą się mylić, musi coś być w tej fantastycznej wersji Kopciuszka. Jak tylko wyjdę z dołka pieniężnego (podróże fajne są, ale portfel mi krwawi) kupię i przekonam się na własne oczy^_^

    Pozdrawiam,
    Ania z ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeczytałam Cinder na początku stycznia i jestem zachwycona! Uwielbiam fantasy a wątek baśniowy sprawił, że czytałam te książkę z zapartym tchem, z niecierpliwością czekam na kolejne części sagi. Pozdrawiam i zostaje na dłużej Natalia bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Książkę przeczytałam już chyba dwa lata temu, w starym wydaniu. Jednak chętnie sobie wszystko przypomnę bo szczerze, prawie wszystko co się tam działo, nie pamiętam.


    exploringwithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Opis brzmi tak absurdalnie, że aż chce się powiedzieć, że nieee, no to nie może być dobre ;) A tutaj same pozytywne recenzje. Sięgnę, jak się odkopię z tego, co już czytam - bo ten cyberkopciuszek ma w sobie coś, co muszę sama zweryfikować ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Book Beast , Blogger