TYTUŁ: CINDER
AUTOR : MARISSA MEYER
CYKL: SAGA KSIĘŻYCOWA (TOM I)
WYDAWNICTWO: PAPIEROWY KSIĘŻYC
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam retellingi. Moda na nie jest spełnieniem moich dziecięcych fantazji w dorosłym wydaniu. Więc, kiedy pojawia się nowy tytuł moje serce bije szybciej, uśmiech rozjaśnia twarz, a portfel choć pusty sam się otwiera.
Saga księżycowa już dawno kusiła swoją zagraniczną wersją, ba! nawet zakupiłam "Cinder" w wydaniu wydawnictwa Egmont,
ale jak tylko dowiedziałam się, że nie wydadzą 3 i 4 części odłożyłam na półkę bez czytania (jak tak można!). I chwała Papierowemu Księżycowi, że zdecydował się wydać tę sagę, w dodatku tak zjawiskowo! Wracając jednak do "Cinder", po małym researchu okazuje się, że Kopciuszek (myślę sobie -ok, fajnie lubię,) w futurystycznej wersji- (jakoś to przeżyję) jest cyborgiem... Kopciuszek cyborgiem? Byłam pewna, że to nie może się udać! Ale nie mogę oceniać bez spróbowania, tak więc dałam jej szanse, usiadłam popołudniu z książką w ręce- skończyłam nad ranem. Oj jak bardzo lubię się mylić!
"Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy."
FABUŁA:
Marissa Meyer zabiera nas na ulice Nowego Pekinu, gdzie ludzie żyją wspólnie z androidami, a w mieście szaleje śmiertelna zaraza, która nie oszczędza nikogo - nawet ukochanego cesarza. Jakby tego było mało do wszystkich nieszczęść dołączają również księżycowi- bezlitośni mieszkańcy księżyca, na czele ze swoją śmiertelnie niebezpieczną królową, którzy jakby tylko czekali, aż będą mogli przejąć władze na planecie. W środku, tych niezbyt radosnych okoliczności mieszka Cinder- która jest cyborgiem i mechanikiem. Zresztą jednym z najlepszych w Nowym Pekinie. Jako cyborg dziewczyna jest traktowana znacznie gorzej niż mieszkańcy, którzy nie posiadają w sobie cyfrowych złączy. Choć jako jedyna zarabia na utrzymanie macochy i dwóch sióstr, to nie może oczekiwać na wdzięczność, krótko mówiąc macocha jej nienawidzi. Jedynie android imieniem Iko i jedna z przyrodnich sióstr i darzy Cinder sympatią, ale i to nie trwa długo. Wszystko zmienia się, kiedy pewnego dnia stragan dziewczyny cyborga odwiedza następca tronu, młody książę Kai. Serce Cinder zabije mocniej, nie ma jednak pojęcia, że to zdarzenie wywoła lawinę innych, którym niczego nie świadoma Cinder będzie musiała stawić czoła. Czy uda znaleźć się lek na Litumozę? Czy księżycowa królowa Levana osiągnie swój cel? Czy jest jakaś szansa, żeby uratować Ziemię? Na te i całą masę innych pytań odpowiedzi znajdziecie w 1 tomie sagi księżycowej.
"36,28 procent. W takim stopniu nie była człowiekiem."
BOHATEROWIE:
Cinder jest absolutnie wspaniała! W kanonie YA i NA, gdzie zbyt często można spotkać bohaterki nijakie, głupiutkie czy infantylne, albo co tu dużo mówić mocno denerwujące swoim zachowaniem, Cinder wymiata. Byłam przekonana, że jej cechy cyborga będą mi przeszkadzać, w końcu to miał być Kopciuszek! Całe szczęście Marissa Meyer tylko lekko zainspirowała się historią Kopciuszka, i uwierzcie mi tu nie będzie cukierkowo. Cinder jest mądra, zaradna i waleczna. Choć doświadczyła nie wiele miłości w swoim życiu to jest w stanie poświęcić wszystko dla tych, których kocha. Jej uczucie do księcia jest szczere i piękne. Dziewczyna ma bolesną świadomość tego, że jako cyborg jest obywatelką drugiej kategorii i nigdy nie będzie godna Kaia.
"- Skoro już jesteśmy przy operacji oczu, czy wiesz, że brakuje ci kanalików łzowych?
- Czego? Naprawdę? A myślałam, że jestem po prostu emocjonalnie upośledzona."
Kai również zaimponował mi swoją dojrzałością i stanowczością, kiedy musiał podejmować ważne dla swoich rodaków decyzje. Nie dziwę się, że Cinder darzy go uczuciem.
Mamy tu całkiem nieźle nakreślone relacje między bohaterami, lubimy ich bądź darzymy wręcz odwrotnym uczuciem. Cinder i Kai pokazują nam jak każdego dnia poświęcają wszystko co mają i walczą o lepsze jutro, a czeka ich bardzo ciężka walka.
KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:
+lubicie retellingi
+chcecie zawalczyć wraz z Cinder i Kaiem o losy Ziemi
+macie ochotę na inne podejście do klasycznych baśni
KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:
-nie przepadacie za fantastyką/sci-fi
- retelling to nie Wasza bajka ;)
- retelling to nie Wasza bajka ;)
OCENA:
8/10
✩ ✩ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
OCENA OKŁADKOWEJ SROKI:
CUDO! Rewelacyjnie wydana w oryginalniej szacie. Twarda oprawa, piękna grafika, a każda strona ozdobiona jest steampunkowym sercem. Must have okładkowych srok!
CUDO! Rewelacyjnie wydana w oryginalniej szacie. Twarda oprawa, piękna grafika, a każda strona ozdobiona jest steampunkowym sercem. Must have okładkowych srok!
PODSUMOWANIE:
A wy mieliście już do czynienia z Sagą Księżycową? A może czytaliście już inne książki Marissy Meyer?
Za swój egzemplarz dziękuję :
Ostatnio miałam też okazję gościnnie pojawić się u Kasi z bloga Bibliotecznie zapraszam : TUTAJ
Alámenë,
Bestia
Lubię fantastykę i klimat baśniowy, dlatego to ostatnio mój must read :D
OdpowiedzUsuńTutaj znajdzie się trochę sci-fi bo, to przyszłość, ale mimo że wydawałoby się to nie moje klimaty- było świetne :) :*
UsuńUwielbiam tą książkę, jak dla mnie to była najlepsza przeczytana w 2017 roku :D
OdpowiedzUsuńPlus to piękne wydanie Wydawnictwa Papierowy Księżyc, uwielbiam :)
Gorąco pozdrawiam,
iskraczyta.blogspot.com
To wydanie jest cudowne! Już nie mogę doczekać się, aż zbiorę wszystkie 4 tomy! <3
UsuńCały czas mnie korci przeczytanie tej książki, koniecznie muszę to zrobić :D Aczkolwiek nienawidzę czytania serii bez posiadania ich całości, bo strasznie zapominam przez przerwę co się działo w poprzednich częściach ;)
OdpowiedzUsuńOd kiedy dowiedziałam się, że Cinder został wydany chce go mieć na półce! Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zwykle omijam takie produkcje inspirowane cy bazujące na bajkach. Niestety w większości przypadków są one w najlepszym razie nijakie i ich główną siłą marketingową jest podobieństwo (tytuł, ogólny koncept fabularny), do którejś z klasycznych bajek czy baśni. Może dam kiedyś szansę "Cinder", ale raczej nie w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com
Opis fabuły bardzo mnie zaciekawił chociaż tak samo jak Ty na wieść o Kopciuszku cyborgu wątpię, czy coś może z tego wyjść. Ale kto wie, może spróbuję 😁 pozdrawiam 😁
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, ten komiks to jakby o mnie ;-), a książkę mam zamiar przeczytać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRetellingi uwielbiam, ale sci-fi już mniej:(
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasy ta książka pojawiała mi się na bookstagramie, ale nie skupiałam się na niej i dopiero teraz Twoja recenzja zwróciła na nią moją uwagę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje, sięgnę.
Pozdrawiam ciepło.
Fajna recenzja a książka zapowiada się również super! Chętnie zapisuję na moją listę "chcę przeczytać".
OdpowiedzUsuńNie znam ani autorki, ani sagi. Ale patrząc na twój opis, to książka pasuje do mojego gustu.
OdpowiedzUsuńKinga
Mam w planach zapoznanie się z tą pozycja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Luna Fisher
Kopciuszek cyborgiem, już jestem na nie. Ty dałaś szansę i się nie zawiodłaś a ja niestety tej szansy jej nie dam.
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo na tak. Cieszę się, że Ci się spodobało, bo choć widzę, że nie patrzysz przez palce na niedociągnięcia (i bardzo słusznie) to wyczuwam Twój entuzjazm! Czuję się nim zarażona - sięgnę po Cinder na pewno!
OdpowiedzUsuńJa bardzo chcę ją przeczytać, ale nie wiem, kiedy mi się to uda... Dzięki Tobie jeszcze bardziej nie mogę się tego momentu doczekać :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie podziękuję. Wiem, jak się kończą moje przygody z młodzieżówkami i wystarczy, że właśnie nad jedną płakałam XD A co gorsza, biorę się za kolejną, CHOCIAŻ to nie jest powieść zagraniczna, powinno być lepiej.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, wpiszę na listę i zobaczymy czy serio warta uwagi. Dzięki bardzo !
OdpowiedzUsuńDla mnie mimo pięknego wydania i fajnego pomysłu, jest bardzo przewidywalna :/ Jednak czekam na kolejne tomy :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, bardzo szkoda, że zabrakło tych opisów. Ja raczej po książkę nie sięgnę, chociaż powiem szczerze, że zaskoczyła mnie koncepcja i wydaje się całkiem ciekawym pomysłem. Świetnie, że mimo tych drobnych niedoskonałości w sposobie pisania autorki, książka Cię zachwyciła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Tak, czytałam tę książkę, ale niestety to nie moja bajka. Chociaż uwielbiam baśnie, bajki, legendy, tutaj się nie odnalazłam. Próbowałam jeszcze z drugim tomem, ale niestety to samo :)
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie ciekawa tej książki. Uwielbiam retellingi, a inne poddejście do tej książki wydaje się być bardzo interesujące, Kopciuszek cuborgiem? To coś nowego! Trochę boję się, że mi się to nie spodoba, ale nie ma co gdybać! Już niedługo sięgnę po tę pozycję i zobaczę, jakie wrażenie wywrze na mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
https://biblioteka-feniksa.blogspot.com/
Zachęciłaś, i to konkretnie! Retellingi uwielbiam (nawet jeśli cyberKopciuszek budzi raczej przerażenie w pierwszym odruchu), no i zachęca też ta bohaterka, wyróżniająca się na plus - jak ja nie lubię tych wszystkich idiotek, zaludniajacych powieści YA! To może być coś lepszego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Mam ją w planach! Już na półce czeka ,3
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :-) Książkę jak najbardziej mam w planach :-) Jestem pewna, że mnie zachwyci :-)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne wydanie <3 koniecznie muszę przeczytać tę serię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Tyle się o tej książce na booktubie nasłuchałam, tyle zachwytów przeczytałam na blogach... czytelnicy nie mogą się mylić, musi coś być w tej fantastycznej wersji Kopciuszka. Jak tylko wyjdę z dołka pieniężnego (podróże fajne są, ale portfel mi krwawi) kupię i przekonam się na własne oczy^_^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania z ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com
Przeczytałam Cinder na początku stycznia i jestem zachwycona! Uwielbiam fantasy a wątek baśniowy sprawił, że czytałam te książkę z zapartym tchem, z niecierpliwością czekam na kolejne części sagi. Pozdrawiam i zostaje na dłużej Natalia bookinoman.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytałam już chyba dwa lata temu, w starym wydaniu. Jednak chętnie sobie wszystko przypomnę bo szczerze, prawie wszystko co się tam działo, nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńexploringwithbooks.blogspot.com
Opis brzmi tak absurdalnie, że aż chce się powiedzieć, że nieee, no to nie może być dobre ;) A tutaj same pozytywne recenzje. Sięgnę, jak się odkopię z tego, co już czytam - bo ten cyberkopciuszek ma w sobie coś, co muszę sama zweryfikować ;)
OdpowiedzUsuń