"Nie, nie ma żadnej nadziei. Naprawi mnie tylko mogiła."
AUTOR:Olga Gromyko
TYTUŁ:Zawód: Wiedźma
CYKL:Wolha Redna
Wolha Redna rządzi! Olga Gromyko stworzyła postać, którą bez zawahania umieszczam w moim top 10 ulubionych kobiecych postaci.
"W końcu jestem osobą nieznaczną, niczym się niewyróżniającą, może oprócz rudozłocistych włosów i wrednego charakteru. Pierwsza z tych cech jest dziedziczna, druga - szczęśliwie nabyta."
W.Redna ma ognisty (podobnie jak jej włosy) temperament, cięty język i cudowną wręcz łatwość wpadania we wszelkie tarapaty.
"Zawód: Wiedźma" to pierwszy tom cyklu o tej wyjątkowej czarownicy, z którą spędziłam pełen przygód i śmiechu czas i którą serdecznie Wam polecam! Olga Gromyko serwuje nam świetną zabawę w słowiańskim klimacie.
"-Kobieta ma niewielki wybór: albo jest mężatką, albo panną lekkich obyczajów, albo czarodziejką. Pierwsze dwa zawody mnie nie przekonują.
-O mężczyznach można powiedzieć to samo. Albo jesteś mężem, albo klientem, albo magiem.
-Mylisz się. Żony zależą od mężów, prostytutki od klientów. Tylko magiczka może się roześmiać mężczyźnie w twarz i powiedzieć "To spróbuj mnie zmusić!"."
FABUŁA:
Najpierw małe sprostowanie, gdyż ową książkę spotkamy w dwóch wydaniach. Ja posiadam starsze wydanie Fabryki Słów, gdzie pierwszy tom podzielony jest na dwie części i szczerze nie wiem jak wygląda to w nowym jednotomowym wydaniu wydawnictwa Papierowy Księżyc. O ile faktycznie książka spokojnie zmieściła by się w jednym tomie, to rozumiem podzielenie jej na dwie części, gdyż są to dwie osobne przygody Wolhy i jej przyjaciół.
Nasza ognistowłosa bohaterka ma osiemnaście lat i jest adeptką Stramińskiej Wyższej Szkoły Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa, gdzie wszystkie dziewczęta uczą się jak leczyć rany i wróżyć. Stop! Napisałam wszystkie? Jeśli w tej książce robią coś wszyscy, możecie być pewni, że Wolha robi coś zupełnie innego 😀 Otóż Wolha jako jedyna kobieta na wydziale uczy się, żeby zostać bakałarzem magii praktycznej, i jest w tym piekielnie dobra. Dlatego zostaje jej powierzona misja, której nie podołali jej znacznie bardziej doświadczeni poprzednicy. W niedalekiej Dogewie giną ludzie, w tym przybywający na pomoc magowie, a gdzie mag nie może tam... magiczkę pośle. Zadanie jest proste - dowiedzieć się co takiego stoi za tajemniczymi mordami, i pomóc pozbyć się potwora. Dogewę wyróżnia jednak jeszcze jeden fakt, mianowicie jej mieszkańcy to wampiry.
Czy więc, aby na pewno grasuje tam potwór, a może to mroczne i krwiożercze natury mieszkańców dają o sobie znać?
Tak właśnie rozpoczyna się pierwsza z przygód Wolhy, zdradzę jedynie, że drugiej części do zacnego już grona czarownicy i wampira dołącza troll, z taką ekipą każda przygoda jest niezapomniana!
BOHATEROWIE:
Kocham Wohlę :) Bohaterowie i poczucie humoru to według mnie najmocniejsze strony tej książki.
"Podczas nauki w Wyższej Szkole Czarodziejów, Pytii i Zielarek adeptka Wolha wykazała się... Wiem. Bardzo źle. Niesystematyczna, niecierpliwa, porywcza... Znajoma piosenka. ... Ma skłonności do złośliwych dowcipów, których ofiarami prócz wychowanków padają także wykładowcy....
(...) Posiada rzadki talent do magii praktycznej i teoretycznej, bardzo rozwiniętą intuicję, szybko przystosowuje się do niestandardowych sytuacji...Ha, może jeszcze jest dla mnie nadzieja?... "
Wolha Redna - z tą czarownicą nie można się nudzić. Olga Gromyko stworzyła przezabawną postać, która zawsze mówi co myśli, a robi zanim pomyśli i przy tym jest mądra i sprytna. Oby więcej takich bohaterek.
Arr’akktur tor Ordwist Sz’eonell czyli w skócie Len- kim byłaby główna bohaterka, gdyby nie miała u boku mężczyzny? Ale cóż to jest za mężczyzna! 😍
"Uśmiech władcy działał na kobiety tak samo, jak obuch topora rzeźnickiego na krowy."
Władca Dogewy to nie tylko przystojny białowłosy wampir, ale i tajemnicza i intrygująca postać. Przy okazji jedyna, która potrafi sprawić, że Wolha zapomina języka w gębie. Czuję, że Len jeszcze niejednym mnie zaskoczy w kolejnych tomach i już nie mogę się tego doczekać.
"Dziewczynki, dziewczyny, kobiety, staruchy i starożytne ruiny słały wampirowi całusy i zarzucały go bukietami późnych astrów i wyciągniętymi z warkoczy wstążkami. Uległam powszechnemu szaleństwu i rzuciłam w Lena ogryzkiem pasztecika, który trafił akurat do środka trąbki"
Wal- jest mądra czarownica , jest potężny wampir, do kompletu brakuje jedynie nieokrzesanego trolla, i voila ekipa do zadań specjalnych gotowa. Wal jest najemnikiem, który bije się i wykonuje zlecenia za pieniądze, a przy okazji klnie w dźwięcznie brzmiącym języku trollów. Idealny partner zbrodni.
-Może dorzucę jeszcze kilka kładni i nie będziesz klął aż do końca podróży? -Niewykonalnych zleceń nie przyjmuję - z godnością odparł troll.
PLUSY:
+ humor! Jest lekki, zabawny i nie wymuszony
+bohaterowie- których nie da się nie kochać💓
+słowiańska mitologia
+ dialogi
MINUSY:
- akcja nie zawsze mnie wciągała, zdecydowanie bardziej wolałam bohaterów niż fabułę
OCENA:
✩ ✩ ✩ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
+ 💓
7/10
(ale z wielkim serduchem, bo świetnie się bawiłam)
OCENA KSIĄŻKOWEJ SROKI:
Oba wydania i te z Fabryki Słów i te Papierowego Księżyca mi się podobają, mamy zadziornie spoglądającą na nas rudowłosą wiedźmę. Papierowy Księżyc ma w niedługim czasie wydać pakiet książek z Wolhą Redną, więc poczekam z kupnem dalszych tomów.
Podsumowując, nie jest łatwo napisać tego rodzaju fantastykę, z gatunku tych które w inteligentny sposób będą bawić czytelnika. Pani Oldze Gromyko udało się to jednak znakomicie. Humor w tej powieści jest rewelacyjny, jest zabawnie i z charakterem, nie musimy obawiać się żenujących żartów. Jest lekko, śmiesznie i wyraziście.
Dialogi nie są wymuszone, a momentami riposty Wolhy ma się ochotę oprawić w ramkę.
Fabuła nie była dla mnie porywająca, za to moja miłość do całej trójki bohaterów ogromna i dozgonna! Ta historia jest prosta, ja jestem wielkim fanem plot twistów, tajemnic i intryg, tu ich zbyt wiele nie uraczycie. Wątek miłosny w książce jest, choć nie do końca. Jest to bardziej relacja oparta na przyjaźni, ale każdy przeczuwa, że na tym nie może się skończyć 😏Nie liczcie na miłosne uniesienia i romantyczne chwile. Relacja Lena i Wolhy to w dużej mierze cięte dialogi, przy których nie raz będziecie pękać ze śmiechu. Autorka bawiła się również wierzeniami o magicznych istotach i razem z Wolhą będziemy mieli okazję przekonać się np. :
-czy czosnek działa na wampiry?
-czy wampir ma swoje odbicie w lustrze?
-czy wampiry potrafią przybrać postać nietoperza?
i wiele, wiele innych. Na samo wspomnienie tego jak Wolha owe mity testowała uśmiecham się do siebie 😃
Jeśli, więc macie ochotę na porządną dawkę dobrego humoru w doborowym towarzystwie, to zapraszam Was do zapoznania się z przygodami W.Rednej, ja bawiłam się wyśmienicie!
Czytaliście już coś z przygód Wolhy? A może za Wami już inne pozycje Olgi Gromyko? Jestem ciekawa jakie książki Was rozbawiły? Koniecznie polecajcie tytuły w komentarzach!
Ach i przypominam, że na moim instragramie możecie wygrać "Harry Potter and the Philisopher's Stone", rozdanie kończy się już jutro !
Na koniec ostatni cytat:
"Kryna skinęła pokrzepiająco i znikła w kuchni, zostawiwszy mnie sam na sam z moim mózgiem, czyli praktycznie w samotności."
Alámenë,
Bestia