"Woła mnie ciemność, choć w mojej duszy wstaje nowy dzień"
TYTUŁ: WOŁA MNIE CIEMNOŚĆ
AUTOR: AGATA SUCHOCKA
CYKL: DAJĘ CI CIEMNOŚĆ (tom I)
WYDAWNICTWO : INITIUM
Data wydania: 14 lutego 2018
ISBN :9788362577668
Liczba stron: 382
FABUŁA:
Bohaterem książki jest Armagnac Jardineux, który wychowany na plantacjach Luizjany marzył jedynie o tym, aby udać się śladami swojej babki prosto do Nowego Świata. Kiedy dorasta i w końcu spełnia swoje marzenie, w USA wybucha wojna, a cały rodzinny majątek znika.
"Późną jesienią roku 1868 byłem zubożałym sierotą o domniemanych arystokratycznych korzeniach, młodym mężczyzną, który oprócz władania czterema językami, gry na fortepianie i zaawansowanej wiedzy ekonomicznej, której nie zdążył wykorzystać do ratowania rodzinnej fortuny, nie miał nic"
Agata Suchocka zabiera nas więc na ulice XIX wiecznego Londynu, nie wyobrażam sobie lepszej epoki i miejsca dla powieści, którą stworzyła autorka. Jest mroczno, mgliście i z dreszczykiem. Armagnac topi smutki w alkoholu, kiedy na jego drodze pojawia się tajemniczy młodzieniec o białych włosach i ciemnych oczach, który proponuje Armagac'owi współpracę. W chwili, kiedy bohater był już bliski dna, nieznajomy przedstawia mu świetlaną przyszłość, w której swoją muzyką podbijają londyńskie salony. Armagnac nie ma zbyt wiele do stracenia, postanawia sprawdzić na czym polega oferta białowłosego Lothar'a.
Okazuje się, że żyje on na utrzymaniu swojego mecenasa- enigmatycznego lorda Huningtona, który wyróżnia się wyjątkową urodą i bardzo specyficznymi zainteresowaniami.
Nasz bohater godzi się zostać podopiecznym Hunigtona i z każdym dniem tytułowa ciemność woła Armagnac'a, pomału zaciska na nim swoje macki, kusi bogactwem i rozkoszami. Niewinność bohatera szybko zostaje przez niego zapominana, czasem jedynie w chwilach otrzeźwienia odbija się echem w jego umyśle. Życie, które staje przed Armagnac'em otworem, to niezwalająca i odurzająca mieszanka, Armagnac wie, że im dalej się posunie tym trudniej będzie się wycofać. Czy mu się to uda? Jakie są prawdziwe intencje Hunigtona? Czy Armagnac odpowie na wołanie ciemności?
MUZYKA- GOTYKA - EROTYKA
"Poczułem, jakby ktoś powoli wysączał z mojego umysłu całe dotychczasowe życie, oglądał je, kartkował i delektował się nim jak dobrym trunkiem. Tym własnie stała się ta muzyka - całym moim życiem, które w jednej chwili zmieniło się w jakąś farsę, obserwowaną przeze mnie z zewnątrz"
Autorka ma niebywały talent do opisywania muzyki, och jaką miałam ochotę usłyszeć tę odurzającą melodię w wykonaniu Lothar'a i Armagnac'a. Jak chciałam dać się jej ponieść, płakać i mdleć wraz z ich słuchaczami. Nie było mi to dane, choć dzięki naprawdę dobrym opisom, mogłam sobie to wyobrazić. Język był niezwykle plastyczny i te fragmenty zapadały w pamięć.
Agata Suchocka stworzyła mroczną opowieść, której akcja rozgrywa tajemniczych posiadłościach angielskich lordów, gotyckich zamkach, gdzie sen miesza się z rzeczywistością, a moralność już dawno została zapomniana. Brakowało mi nieco opisu epoki i obyczajów, tak bardzo kocham wędrować uliczkami XIX Londynu, ale cóż to tylko moje skromne życzenia :) Realia epoki zostały oddane całkiem nieźle, a bohaterowie idealnie się w nie wpasowali.
Zabierając się za "Woła mnie ciemność" musicie być przygotowani na erotykę, głównie w wydaniu homoseksualnym, autorka nie bała się poruszyć również transseksualizmu. Erotyka to w dużej mierze motor napędowy przynajmniej pierwszej części powieści, seks jest wszędzie, jest odpowiedzią na wszystko, przełamuje tabu i uzależnia bohaterów. Nie czułam się jednak przytłoczona, a same opisy w żaden sposób mnie nie gorszyły, czy nie pozostawiały niesmaku. Jako, że powieść jest reklamowana jako mocno erotyczna, byłam niemal przygotowana na kontrowersje. Bardzo się zdziwiłam, i to pozytywnie. Owszem seksu jest mnóstwo, ale to powieść w której cielesne rozkosze nie służą tylko do tego żeby rozbudzać zmysły czytelnika, są za to jedną z przyczyn upadku moralnego bohaterów, którzy nie bacząc na żadne zasady przekraczają kolejne granice.
OCENA:
PODSUMOWANIE:
"Woła mnie ciemność" mogę z czystym sumieniem polecić. Dostałam od tej pozycji wszystko czego oczekiwałam. Tym, którzy tak jak ja kiedyś zaczytywali się w książkach Anne Rice, i uważają Lestata czy Louisa za absolutnie bezkonkurencyjnych krwiopijców w literaturze, ta książka powinna przypaść do gustu. Anna Suchocka pisze bardzo dobrze, plastycznie i posługuje się pięknym językiem. Prowadzi fabułę dając poznać bohaterów i ich motywacje. Ja mam słabość do takich destrukcyjnych postaci jak Armagnac czy Lothar. To pięknie napisana i pełna emocji historia o upadku moralnym, i utracie człowieczeństwa, również w dosłownym tego słowa znaczeniu. Okładka obiecuje nam zwroty akcji, mi ich jednak trochę zabrakło- plot twist był raczej do przewidzenia, szybko domyślamy się kim jest tajemniczy Lord Hunington, ale i tak z przyjemnością poznałam jego historię. Zapomnijcie o świecących w słońcu, wegetariańskich, romantycznych , czy noszących magiczne pierścienie wampirach. One popsuły ten cudowny gatunek, ja uwielbiam te mroczne, silne, tajemnicze nocne drapieżniki, dla których jedyną granicą jest wschodzące słońce.
"Książka zawiera treści nieodpowiednie dla niepełnoletnich oraz takie, które mogą urazić dorosłych" - takie ostrzeżenie w zupełności wystarczy, żeby przekonać mnie do przeczytania książki :)Od kiedy zobaczyłam pierwszą zapowiedź nowego wydania książki Agaty Suchockiej, wiedziałam, że ta powieść może mi się spodobać. XIX wieczny Londyn, zniewalająca zmysły muzyka, erotyka bez tabu i mroczna gotycka atmosfera. Czego chcieć więcej?Woła mnie ciemność? Nie ma sprawy - nadchodzę!
FABUŁA:
Bohaterem książki jest Armagnac Jardineux, który wychowany na plantacjach Luizjany marzył jedynie o tym, aby udać się śladami swojej babki prosto do Nowego Świata. Kiedy dorasta i w końcu spełnia swoje marzenie, w USA wybucha wojna, a cały rodzinny majątek znika.
"Późną jesienią roku 1868 byłem zubożałym sierotą o domniemanych arystokratycznych korzeniach, młodym mężczyzną, który oprócz władania czterema językami, gry na fortepianie i zaawansowanej wiedzy ekonomicznej, której nie zdążył wykorzystać do ratowania rodzinnej fortuny, nie miał nic"
Agata Suchocka zabiera nas więc na ulice XIX wiecznego Londynu, nie wyobrażam sobie lepszej epoki i miejsca dla powieści, którą stworzyła autorka. Jest mroczno, mgliście i z dreszczykiem. Armagnac topi smutki w alkoholu, kiedy na jego drodze pojawia się tajemniczy młodzieniec o białych włosach i ciemnych oczach, który proponuje Armagac'owi współpracę. W chwili, kiedy bohater był już bliski dna, nieznajomy przedstawia mu świetlaną przyszłość, w której swoją muzyką podbijają londyńskie salony. Armagnac nie ma zbyt wiele do stracenia, postanawia sprawdzić na czym polega oferta białowłosego Lothar'a.
Okazuje się, że żyje on na utrzymaniu swojego mecenasa- enigmatycznego lorda Huningtona, który wyróżnia się wyjątkową urodą i bardzo specyficznymi zainteresowaniami.
Nasz bohater godzi się zostać podopiecznym Hunigtona i z każdym dniem tytułowa ciemność woła Armagnac'a, pomału zaciska na nim swoje macki, kusi bogactwem i rozkoszami. Niewinność bohatera szybko zostaje przez niego zapominana, czasem jedynie w chwilach otrzeźwienia odbija się echem w jego umyśle. Życie, które staje przed Armagnac'em otworem, to niezwalająca i odurzająca mieszanka, Armagnac wie, że im dalej się posunie tym trudniej będzie się wycofać. Czy mu się to uda? Jakie są prawdziwe intencje Hunigtona? Czy Armagnac odpowie na wołanie ciemności?
MUZYKA- GOTYKA - EROTYKA
"Poczułem, jakby ktoś powoli wysączał z mojego umysłu całe dotychczasowe życie, oglądał je, kartkował i delektował się nim jak dobrym trunkiem. Tym własnie stała się ta muzyka - całym moim życiem, które w jednej chwili zmieniło się w jakąś farsę, obserwowaną przeze mnie z zewnątrz"
Autorka ma niebywały talent do opisywania muzyki, och jaką miałam ochotę usłyszeć tę odurzającą melodię w wykonaniu Lothar'a i Armagnac'a. Jak chciałam dać się jej ponieść, płakać i mdleć wraz z ich słuchaczami. Nie było mi to dane, choć dzięki naprawdę dobrym opisom, mogłam sobie to wyobrazić. Język był niezwykle plastyczny i te fragmenty zapadały w pamięć.
Agata Suchocka stworzyła mroczną opowieść, której akcja rozgrywa tajemniczych posiadłościach angielskich lordów, gotyckich zamkach, gdzie sen miesza się z rzeczywistością, a moralność już dawno została zapomniana. Brakowało mi nieco opisu epoki i obyczajów, tak bardzo kocham wędrować uliczkami XIX Londynu, ale cóż to tylko moje skromne życzenia :) Realia epoki zostały oddane całkiem nieźle, a bohaterowie idealnie się w nie wpasowali.
Zabierając się za "Woła mnie ciemność" musicie być przygotowani na erotykę, głównie w wydaniu homoseksualnym, autorka nie bała się poruszyć również transseksualizmu. Erotyka to w dużej mierze motor napędowy przynajmniej pierwszej części powieści, seks jest wszędzie, jest odpowiedzią na wszystko, przełamuje tabu i uzależnia bohaterów. Nie czułam się jednak przytłoczona, a same opisy w żaden sposób mnie nie gorszyły, czy nie pozostawiały niesmaku. Jako, że powieść jest reklamowana jako mocno erotyczna, byłam niemal przygotowana na kontrowersje. Bardzo się zdziwiłam, i to pozytywnie. Owszem seksu jest mnóstwo, ale to powieść w której cielesne rozkosze nie służą tylko do tego żeby rozbudzać zmysły czytelnika, są za to jedną z przyczyn upadku moralnego bohaterów, którzy nie bacząc na żadne zasady przekraczają kolejne granice.
KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:
+ lubicie powieści Anne Rice
+macie dość świecących w słońcu wampirów
+macie ochotę na świetnie napisaną powieść o tym jak wielka może być cena sławy
+macie dość świecących w słońcu wampirów
+macie ochotę na świetnie napisaną powieść o tym jak wielka może być cena sławy
KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:
-stronicie w powieściach od wątków LGBT
-lubicie dużo akcji, to raczej powieść drogi niż trzymająca w napięciu fabuła
-lubicie dużo akcji, to raczej powieść drogi niż trzymająca w napięciu fabuła
OCENA:
7,5/10
✩ ✩ ✯ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
OCENA OKŁADKOWEJ SROKI:
Chyba nie muszę nic mówić. Okładka jest obłędna, szalenie się cieszę, że Pani Agacie udało się ponownie wydać książkę w innym wydawnictwie i mogę mieć ją w swoich zbiorach.
Chyba nie muszę nic mówić. Okładka jest obłędna, szalenie się cieszę, że Pani Agacie udało się ponownie wydać książkę w innym wydawnictwie i mogę mieć ją w swoich zbiorach.
PODSUMOWANIE:
"Woła mnie ciemność" mogę z czystym sumieniem polecić. Dostałam od tej pozycji wszystko czego oczekiwałam. Tym, którzy tak jak ja kiedyś zaczytywali się w książkach Anne Rice, i uważają Lestata czy Louisa za absolutnie bezkonkurencyjnych krwiopijców w literaturze, ta książka powinna przypaść do gustu. Anna Suchocka pisze bardzo dobrze, plastycznie i posługuje się pięknym językiem. Prowadzi fabułę dając poznać bohaterów i ich motywacje. Ja mam słabość do takich destrukcyjnych postaci jak Armagnac czy Lothar. To pięknie napisana i pełna emocji historia o upadku moralnym, i utracie człowieczeństwa, również w dosłownym tego słowa znaczeniu. Okładka obiecuje nam zwroty akcji, mi ich jednak trochę zabrakło- plot twist był raczej do przewidzenia, szybko domyślamy się kim jest tajemniczy Lord Hunington, ale i tak z przyjemnością poznałam jego historię. Zapomnijcie o świecących w słońcu, wegetariańskich, romantycznych , czy noszących magiczne pierścienie wampirach. One popsuły ten cudowny gatunek, ja uwielbiam te mroczne, silne, tajemnicze nocne drapieżniki, dla których jedyną granicą jest wschodzące słońce.
Alámenë,
Bestia