"Śniło mi się tej nocy, że znowu byłam w Manderley."
AUTOR: Daphne du Maurier
TYTUŁ: Rebeka
Na czym polega wyjątkowości Rebeki, i co sprawiło, że książka natchnęła Alfreda Hitchcocka do stworzenia ekranizacji? Czy powieść grozy napisana w 1938 roku może nadal mrozić krew w żyłach? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w mojej recenzji "Rebeki" pióra Daphne du Maurier.
FABUŁA:
Fabuła wydaje się z pozoru całkiem prosta, młoda kobieta pracująca jako dama do towarzystwa, (towarzyszką ową jest nader denerwująca starsza kobieta, niejaka Madame van Hooper) poznaje mężczyznę. Maxim de Winter jest bogatym wdowcem, z bajeczną posiadłością położoną na wybrzeżu Kornwalii. Narracja w książce jest pierwszoosobowa i całą historię poznajemy z perspektywy młodej bohaterki, na której pan posiadłości w Manderley robi wielkie wrażenie. Nie zdradzę nic z fabuły, jeśli napiszę, że po niedługim czasie Maxim de Winter zyskuję nową żonę, a posiadłość w Manderley nową panią. Wszystko to brzmi jak banalne love story, prawda? Co więc czyni tę powieść tak wyjątkową i zalicza ją, nie bez przyczyny, do kanonów powieści grozy? To nikt inny jak tytułowa Rebeka, była żona Maxima. Od samego początku Rebeka jest obecna w książce, najpierw w nieśmiałych informacjach usłyszanych przez nową panią de Winter, z czasem poznajemy kolejne sekrety pięknej byłej żony Maxima i tragedii jaka rozegrała się w murach Menderley. Pióro Daphne du Maurier sprawia, że na każdej stronie powieści Rebeka pokazuje nam swoją historię, a my z niepokojem i duszą na ramieniu odkrywamy kawałek po kawałku jej mroczne tajemnice.
BOHATEROWIE:
Rebeka - czy można stworzyć tytułową i zarazem główną postać, jedynie ze wspomnień i opowiadań innych? Tak, a Daphne du Maurier robi to w mistrzowski sposób. To właśnie postać byłej żony Maxima tworzy ten niepowtarzalny klimat grozy. Miałam nieodparte wrażenie, że to Rebeka, a nie du Maurier jest autorką tej powieści. Znacie to uczucie, kiedy czujecie czyjąś obecność? Tak właśnie było z Rebeka, to ona oprowadzała nas po Manderley, to ona prowadziła narrację tak jak chciała, i to jej oddech czułam na karku, kiedy odkrywałam jej historię. Rebeko, wygrałaś!
Druga Pani De Winter- Ano właśnie, uwierzcie bądź nie, ale dopiero pisząc recenzję zorientowałam się, że nie znam imienia narratorki powieści! Jakim sposobem? Gdyż nigdy, nie pada ono w książce! Cały czas siedzimy w głowie młodej kobiety, poznajemy jej lęki, obawy i uczucia. Jej oczami poznajemy historię Rebeki, a nigdy nie poznajemy jej imienia. Rebeka zapewne byłaby zachwycona.
"Jakże obce były mi subtelne sposoby kusicielskie, o których czytałam w książkach - wyzwanie i pościg, sztuka stosownego fechtunku, zaczepne spojrzenie, podniecający uśmiech! Arkana prowokacji były mi nie znane."
Druga Pani De Winter, jest z początku typem bohaterki, które szczerze niezbyt lubię. Jest naiwna, zakochana po uszy w mężczyźnie, którego ledwo zna i boi się własnego cienia.
"Kiedy się ma dwadzieścia jeden lat, nie jest się zbyt odważnym. Dni pełne są drobnych tchórzostw, bezpodstawnych lęków. Tak łatwo się poczuć urażonym, tak szybko dotkniętym, tak rani każde ostrzejsze słowo. Dziś, pod osłoną pancerza obojętności i dojrzałości, drobne ukłucia zdarzające się co dnia są zaledwie lekkimi muśnięciami i szybko się o nich zapomina."
Wraz z rozwojem wydarzeń, bohaterka zmienia się, dojrzewa i nabiera ogłady. Choć nie jestem fanką takich dość głupiutkich bohaterek, historia opisywana jej oczami ma swój urok. Oprócz tego, że kilka razy wzdychałam i wywracałam oczami nad jej poczynaniami, zdołałam ją polubić. Jest do bólu szczera, opisuje wszystko to co czuje, z czym się zmaga prosto i przez to lepiej poznajemy historię Manderley. Pomału buduje cienką nić napięcia, obsesja na punkcie zmarłej Rebeki rośnie z każdą stroną, aż do ostatnich rozdziałów, gdzie nowa Pani de Winter przeżyje z nami chwile grozy i nieoczekiwane zwroty akcji.
GROZA
Przyznam się szczerze, że jeszcze nie przeczytałam książki, która by mnie naprawdę przestraszyła. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam kryminały i thrillery, gdzie czytam o przerażających morderstwach, gwałtach i okrucieństwach i owszem jest to do głębi przerażające. Jednak to nie jest ten rodzaj strachu, który towarzyszy mi np. podczas oglądania horroru, a ja lubię się bać. "Rebeka" sprawiła, że miałam gęsią skórkę na karku, tajemnica Manderley była tak skonstruowana, że nieprzerwanie czułam niepokój i niepewność, Rebeka śledziła każdy mój krok. Daphne du Maurier w niepowtarzalny sposób stworzyła atmosferę grozy, która nie pozwala nam oderwać się, aż do ostatnich stron.
KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:
+ lubisz się bać
+ lubisz gotyckie klimaty
+ nie przeszkadza Ci, duch zmarłej bohaterki ;)
KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:
- nie lubisz się bać
- nudzą Cię nieco archaiczne powieści
- w powieściach grozy szukasz flaków, mordów i gwałtów
OCENA:
✩ ✩ ✬ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
7,5/10
OCENA KSIĄŻKOWEJ SROKI:
PODSUMOWANIE
"Rebekę" chcę Wam gorąco polecić. Nawet teraz, kiedy myślę o zakończeniu książki jestem pod dużym wrażeniem, to było cholernie dobre! Nie wspomniałam nic o postaciach Maxima de Winter oraz dawnej służącej Rebeki - pani Danvers, bynajmniej nie dlatego, że nie są ciekawe. Sięgnijcie po "Rebekę", a sami przekonacie się co mają do zaoferowania. Z całego serca polecam film w reżyserii legendy kina grozy Alfreda Hitchcocka. Czy potrzeba lepszej rekomendacji?
Klimat tej książki, tworzy miejsce, bohaterowie i intryga, wszystko to daje naprawdę niesamowite przeżycia. Pozwólcie dwóm Panią de Winter zaprowadzić Was do tajemniczego Manderley i poznać z nimi mroczne sekrety tego miejsca i jego mieszkańców. Nie zawiedziecie się.
A Wy macie swoje ulubione powieści grozy?
Znacie coś co potrafi solidnie przerazić i spędzić sen z powiek?
Alámenë,
Bestia
Koniecznie muszę po Rebekę sięgnąć. Słyszałam tyle pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńNa mnie horrory nie robią wielkiego wrażenia. Widocznie nie trafiłam jeszcze na dobry horror.
Ale czasem mam wielką ochotę usiąść i poczuć ciarki na plecach, dlatego ciągle szukam czegoś co mnie przestraszy. Może Rebeka spełni moje oczekiwania?
Świetna recenzja, napisana tak, że sama się czyta.
Pozdrawiam
Strrrrrrasznie polecam ;) Jest w Rebece coś co sprawia, że czuje się lekki dreszczyk grozy, wszystko jest utrzymane w gotyckim klimacie Manderley. Ja też niestety mam problem z dobrym horrorem :( Chyba niczego się nie boimy :D
UsuńO książce słyszałam, polecała mi koleżanka, i mimo, że jej bardzo się podobało (w sensie była przestraszona jak Ty, ale ona lubi się bać :D) ja jakoś nie jestem przekonana. Obiecałam, że ją przeczytam z okazji urodzin tej koleżanki (jej naprawdę bardzo zależy żeby wszyscy tę lekturę znali i wielbili xD), więc chcąc nie chcąc i tak się z tą pozycją zapoznam :")
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Haha cudowna historia :D W takim razie czy chcesz czy nie chcesz czeka Cię spotkanie z duchem Rebeki de Winter :) Jestem ciekawa czy się do niej przekonasz, koniecznie daj znać, ja dołączam się do poleceń koleżanki :D :*
UsuńUwielbiam "Rebekę", czytałam ją niedawno i zachwyciłam się tym mrocznym, gotyckim klimatem :) masz rację, że atmosfera tam przedstawiona straszy bardziej niż niejedna książka z "latającymi flakami" ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Na tym polega cała magia tej książki, z pozoru nic strasznego się nie dzieje,a jednak masz wrażenie, że Rebeka stoi tuż za Tobą. Nie spotkałam się jeszcze z drugą taką powieścią !
UsuńMuszę przyznać, że nie słyszałam o tym tytule wcześniej. :(
OdpowiedzUsuńObserwuję i zostaję u Ciebie na dłużej! ❤
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
Koniecznie musisz nadrobić zaległości :) z chęcią poznam Twoje zdanie :)
UsuńTa okładka jest naprawdę urzekająca! <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce już wielokrotnie, ale ciągle o niej zapominałam. Tym razem nie popełnię tego błędu - niezwłocznie dopisuję do swojego tbru. :)
Pozdrawiam!
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”
Cieszę się, że zainspirowałam Twój TBR <3 Btw. świetny kanał na YT :*
UsuńWSTYD, ale nigdy nie słyszałam o tej książce, jak to możliwe? Mroczny i gotycki klimat to zdecydowanie coś dla mnie, muszę jak najszybciej sięgnąć po tą pozycję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
mariadoeseverything.blogspot.com
W takim razie polecam Ci ją z całego książkoholikowego serca, jeśli lubisz takie klimaty zakochasz się w Rebece ! :*
UsuńUwielbiam gotyckie klimaty i najpierw obejrzałam film, ale tę nową wersję i byłam zachwycona, a potem przeczytałam książkę i muszę przyznać, że niestety była słabsza niż film :(
OdpowiedzUsuńkraina-ksiazek-stelli.blogspot.com
O kurczaki nawet nie zorientowałam się, że jest jeszcze nowsza wersja ekranizacji! Koniecznie muszę sprawdzić! Tym bardziej skoro twierdzisz, że jest lepsza niż książka :)
UsuńDoskonała recenzja! Gdyby nie to, że ja niespecjalnie lubię się bać i horrory to zdecydowanie gatunek, którego unikam, jutro sięgnęłabym po książkę. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może faktycznie lepiej unikaj spotkania z Rebeką :) Dziękuje kochana :*
UsuńO kurde!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tu jestem, ale skoro polecasz takie książki, to zostaję tu na dłużej! :D
Pozdrawiam ciepło! :)
Kasia z niekulturalnie.pl :)
Dzięki Kasiu, ogromnie mnie to cieszy :) Pozdrawiam :)
UsuńNa razie nie planuję po nią sięgnąć, bo mam za duży stos czytelniczy, ale w przyszłości, na nudny wieczór będzie idealna.
OdpowiedzUsuńZ Rebeką ten wieczór może starć się PRZERAŻAJĄCO nudny ;)
UsuńLubię się bać, ale nie lubię gotyckich klimatów :) trudny orzech do zgryzienia :)
OdpowiedzUsuńCo do gotyckich klimatów do ograniczają się raczej do architektury Manderley, sama powieść jest całkiem współczesna. Spróbuj, może akurat nie będzie Ci to przeszkadzać :)
UsuńJeżeli faktycznie gotyk jest tylko w architekturze to spróbuję ;)
UsuńJa niestety unikam horrorów jak ognia... Lubię czasami wstać w nocy i nie umierać przy tym ze strachu :)
OdpowiedzUsuńW takim razie radzę nie brać do rąk Rebeki ;) może się to źle skończyć dla Twojego snu ;)
UsuńHorrory lubię, zarówno te w wersji filmowej, jak i książkowe, choć te drugie rzadko potrafią mnie przestraszyć. Zresztą ważniejszy jest dla mnie chyba dreszcz niepokoju, nieprzyjemna atmosfera, coś, co sprawi, że na całym ciele pojawia się gęsia skórka. Czuję, że taka właśnie może być ta książka, w związku z czym wpisuję ją na listę "do przeczytania". Dzięki za podpowiedź! ^_^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc, i z czekam na Twoją opinię:) Mam ten sam problem, żaden z czytanych przeze mnie horrorów nie potrafił mnie przestraszyć. Cóż może kiedyś uda nam się jakiś dorwać :)
UsuńMusze ją mieć! Lubię się bać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam spotkanie z Rebeką de Winter :)
UsuńWydaje mi się, że książka powinna przypaść mi do gustu ;) Lubię się bać podczas czytania.
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj i czekam na Twoją opinię :)
UsuńJeśli przestraszyła cię bardziej niż horrory to ja jestem za. Szukam właśnie czegoś takiego. Thrillery mają to do siebie, ze wiesz czego się boisz. Tutaj (sądząc przynajmniej z twojego opisu) chodzi bardziej o tajemnicę, o nieznane. Nie wiem czy dobrze rozumuję ale chętnie się przekonam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Z mojej biblioteki
Dokładnie tak, chodzi o tajemnicę, która wisi w gęstym powietrzu i doskonale wiesz, że będzie to bardzo mroczna tajemnica ;)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale od jakiegoś czasu uwielbiam czytać powieści, które wywołują u mnie gęsią skórkę! A później się dziwię dlaczego nie mogę zasnąć ;)
OdpowiedzUsuńChętnie po tę pozycję sięgnę.
Pozdrawiam cieplutko
I o to chodzi, nie możesz zasnąć i masz więcej czasu, żeby czytać książki :D
UsuńSpotkałam się z tym tytułem już kilkakrotnie, jednak nie do końca jestem przekonana czy groza w tej postaci przypadnie mi do gustu
OdpowiedzUsuńwarto spróbować, a nuż przypadnie :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale... od razu mi się spodobała! Szczególnie ten zabieg z tytułem! Takie wyłączne opowiadanie o tytułowej bohaterce jest intrygujące!
OdpowiedzUsuńMi by się taka niewinna narratorka jednak spodobała :D. Chyba!
Czuję się mega zachęcona do tej książki i wiesz? Od razu ją zapisuję na liście "must have", inaczej być nie może!
Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do nas na konkurs książkowy - można wygrać aż cztery zestawy :).
#SadisticWriter
Zapisuj, czytaj i czekam na Twoją opinie! :D z pewnością wpadnę do Ciebie :)
UsuńTo na podstawie tej książki powstał cały film Rebeka?
OdpowiedzUsuńhttps://zalukaj-tv.com/caly-film/avatar-2-2022-film-online/
OdpowiedzUsuńDobra książka, nic dodać nic ująć. Polecam oglądać Kolejne 365 dni cały film online bo warto.
OdpowiedzUsuńHmm, od siebie mogę jedynie polecić grę Test Drive Unlimited: Solar Crown pobierz za darmo i to tyle
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo mnie zaintrygowała. Od siebie mogę polecić film https://vodwizja.pl/filmy/tworca/
OdpowiedzUsuńSłyszałem bardzo dużo dobrego o tej aktorce, myślę, że skuszę się w przyszłości https://gdzie-film.pl/filmy/ryan-gosling-idol-hollywoodu
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja 'Rebeki'! To niesamowicie klimatyczna i wciągająca powieść. Zgadzam się z Tobą, że ma w sobie coś magicznego i niepokojącego. Dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami!
OdpowiedzUsuńhttps://interboard.pl/
Recenzja "Rebeki" Daphne du Maurier jest pełna entuzjazmu i analizy psychologicznej. Autor podkreśla mroczny klimat i złożoność postaci, co zachęca do sięgnięcia po książkę. To interesująca lektura dla fanów thrillerów psychologicznych.
OdpowiedzUsuńhttps://vodpilot.pl/filmy/czas-krwawego-ksiezyca