21:18

SZAMANKA OD UMARLAKÓW - MARTYNA RADUCHOWSKA

"Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium nieposiadające za grosz powołania i w dodatku nieprzepadające za duchami... no cóż. Marzenia o lekkim, spokojnym życiu  może sobie wsadzić w ...w buty."



TYTUŁ: SZAMANKA OD UMARLAKÓW
AUTOR: MARTYNA RADUCHOWSKA
CYKL: SZAMANKA OD UMARLAKÓW (TOM I)
WYDAWNICTWO : UROBOROS

Data wydania: 17 sierpnia 2017
ISBN :9788328045231
Liczba stron: 416


"Była jedna rzecz, której nikt o Idzie nie wiedział. Za cholerę nie chciała być wiedźmą"

Trzeba przyznać Pani Martynie Raduchowskiej, że wie jak mnie zaintrygować pierwszym zdaniem. Kto? Pytam się KTO mógłby nie chcieć zostać wiedźmą? Moje pokolenie książkoholików, wychowane na Harrym Potterze do tej pory z nadzieją wyczekuje sowy z Hogwartu (ja dalej za brak mojego listu obwiniam Sami-Wiecie-Kogo). A tu proszę, Ida która nie chce być wiedźmą. Czemu? I czy jej się to udało? Zapraszam serdecznie do zapoznania się z "Szamanką od umarlaków"


FABUŁA:

Powieść opowiada historię Idy. Ida pochodzi z słynnego i szanowanego rodu czarodziejów Brzezińskich. 

"Rodzina Brzezińskich od zawsze parała się magią. Ten prastary, wpływowy ród od pokoleń zasiadania w loży czarodziejów. Nikt nikt nigdy nie odważył przeciwstawić się tradycji. Ida jest jedynym dzieckiem państwa Brzezińskich jako, że jej matka nie chciała mieć więcej dzieci. Dziewczyna stała się niezbędnym minimum które ma przedłużyć ten wspaniały ród."

Ale jak już wiecie Ida nie chce, Ida się broni, Ida chce mieć normalne życie, pójść na normalne studia i trzymać się z daleka od wszelkiego rodzaju magicznych spraw. Talentu do magii też nie ujawnia, więc mimo protestów rodziców, pakuje rzeczy i wyjeżdża na studia do Wrocławia. I cały jej plan celnie i w punkt trafia szlag.
Bo Ida nigdy nie jest sama. Bo oprócz Pecha, który nie odstępuje dziewczyny na krok,

"Pech, który od paru tygodniu siedział bezczynnie i straszliwie się nudził, (...) wyściubił nos ze swojego kąta i rozejrzał się uważnie. Upewniwszy się, że wrednego i samolubnego ducha ciotki nie ma nigdzie w pobliżu, zachichotał pod nosem i zabrał się do pracy"

towarzyszą jej umarli. O tak Ida może nie odziedziczyła magicznych talentów rodziców, za to bez wątpienia jest medium, banshee czy też Szamanka od umarlaków. 
Jeśli chcecie przekonać się jak wygląda praca tej niezwykłej szamanki, i jakie przygody przygotował dla Idy nierozłączny pech- koniecznie sięgnijcie po tę powieść.


BOHATEROWIE:

"Czy jeszcze do ciebie nie dotarło, że wpadłaś jak śliwka w gnój?"

O Idzie wiecie już dość sporo. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, dodam jedynie, że to jedna z tych bohaterek, która wiecznie pakuje się w tarapaty. Pech towarzyszy dziewczynie bez przerwy i tylko zaciera ręce, aby coś napsocić.  Ma nawet swoje własne dialogi :

"Piwnica! Ciemna, zimna, straszna, cicha piwnica! Tak, tak, tak! Toż to klasyka! Normalnie taka piwnica, że mucha nie siada! No właźże, dziewczyno, na co czekasz?"

Tak więc już wiecie, że z Idą nie sposób się nudzić. 
Żałuję, że tak mało było Tekli - ciotki Idy, o nieco zołzowatym charakterze, ale wielkim sercu. Jej próby nauczania Idy to moje ulubione fragmenty książki.
Poza nimi mamy tu cała gamę duchów, demonów, magów, upiorów, łapaczów snów, duszek i wszelakiego innego magicznego stworzenia z którym przyjdzie nam się zmierzyć.

Pióro Pani Martyny jest niezwykle lekkie, pełne humoru i świetnych dialogów.  Ciekawie przedstawia nam postacie, jednak czasem czegoś mi brakowało. Nie do końca rozumiałam motywacje tych złych bohaterów.

KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:

+lubicie książki z dużą dawką humoru
+podobały Wam się książki Marty Kisiel
+nie boicie się spotkania z duchami

KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:

-fantastyka z przymrużeniem oka to nie Wasze klimaty
-w książkach lubicie szybkie tempo akcji
-boicie się duchów ;)

OCENA:
7/10 
  ✩ ✩ ✩     ★ ★★

OCENA OKŁADKOWEJ SROKI:



Ta okładka to mistrzostwo świata, moje serce książkowej sroki jest zachwycone. Ma piękne srebrne litery, chociaż przyznam, że spodziewałam się dużo mroczniejszej ksiażki patrząc na okładkę ;)

PODSUMOWANIE:

"Szamanka od umarlaków" to lekka i nie wymagająca lektura. Muszę się przyznać, że dość długo szło mi czytanie tej książki, bardzo polubiłam Idę, jednak jej przygody nie do końca mnie porwały. Fabularnie czegoś mi brakowało. Pomysł jednak świetny, wykonanie lekkie i zabawne, i taka właśnie jest Szamanka- to dobra książka przy, której można się zrelaksować i nie raz szczerze roześmiać czytając przygody Idy i jej Pecha.

A wy często sięgacie po tego typu fantastykę? Ja jestem np. ogromną fanką Marty Kisiel 💗💗💗
Szamanka już za Wami? A może znacie inne lektury o medium, banshee i szamankach?

Przypominam o rozdaniu na moim instagramie. Do wygrania Harry Potter and The Philosopher's Stone w cudownej Gryffindorowej wersji!
ROZDANIE HARRY POTTER




Za swój egzemplarz dziękuję:



Alámenë,
Bestia

39 komentarzy:

  1. Nie jest to ten rodzaj fantastyki, który szczególnie lubię, ale może spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardziej polecam książki Marty Kisiel :) Mi bardziej przypadły do gustu :)

      Usuń
  2. Od jakiegoś czasu ta książeczka leży na mojej półeczce czytnikowej. Podejrzewam, że przyrzę się bliżej tej książce i to razej prędzej niż później.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj kiedy będziesz miał ochotę na lekką lekturę :)

      Usuń
  3. Lekka książka, zdecydowanie tego potrzebuje na te długie jesienne wieczory. Chętnie sięgnę po tą historie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie po nią sięgnę. Zrobiłam już nawet krok do przodu i książka leży na półce. W tym roku na pewno się z nią uporam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo ;D w taki razie kolejny krok- książka do ręki i czytanie :D

      Usuń
  5. Uważam, że to fajna książka, jeśli ktoś nie szuka niczego wyszukanego. Miałam zastrzeżenia co do świata przedstawionego (autorka mogła przedstawić go nieco szerzej) oraz do tego, że szkolenie Idy okazało się takie ubogie. Rozumiem tempo akcji, ale w pewnych momentach było ono zdecydowanie za szybkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się w 100%. To nie jest jakaś epicka książka, zdecydowanie brakowało mi więcej informacji o szkoleniu Idy to było i mogło być szalenie ciekawie. Później akcja goniła akcję i to nie koniecznie mi się podobało.

      Usuń
  6. Książkę czytałam wiele lat temu jak jeszcze nie było na nią "bum" ze względu na nową piękną okładkę (osobiście pierwsze wydanie okładki bardziej mi się podoba). Historia bardzo mi się podobała, była taka zwinna i serio ciekawa! Miałam zabrać się za drugi tom ale jakoś zawsze inne książki były ważniejsze i chyba na nowo muszę sobie przypomnieć tą pozycje aby zapoznać się potem z "Demonem Luster".

    Gorąco pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta okładka jest przewspaniała i wolnej chwili muszę po nią sięgnąć :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Planuję ją przeczytać jeszcze do końca tego roku, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na oku, ale raczej za szybko nie przeczytam. Z takiej fantastyki z przymrużeniem oka to najpierw chcę wyczytać Gromyko, a potem zapoznać się z twórczością Aleksandry Rudej i rzeczonej Marty Kisiel. A Szamanki i tak tyle teraz w internetach, że jakoś mi zbrzydła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam :) ciekawa książka, może nie tak dobra jak "Żniwiarz" ale i tak warto przeczytać.

    Co do okładki, mi się napis starł :( to smutna wiadomość :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka już za mną, a jeśli chodzi o napis to faktycznie szybko się ściera, co jest nieco irytujące :/
    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Niesamowity Świat Książek

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli chodzi o książkę, to niestety nie jest dla mnie. A jako okładkowa sroka oceniam, że okładka jest hmm...dość brzydka.
    Masz bardzo ładny nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią bym przeczytała :)

    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mówi się nie oceniaj książki po okładce, ja tak robię i wiem że po nią nie sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  15. Treść nie do końca mnie przyciąga, za to okładka... bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przecxytałabym, ale ci polscy bohaterowie mnie odtrącają. Mimo to ciekawa recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa recenzja, ale książka nie dla mnie bo fanką fantastyki nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię fantastykę, więc dlaczego nie? Może mi się spodoba, kto wie.. warto sięgnąć i się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja generalnie nie jestem fanką fantastyki, stąd zdecydowanie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam fantastykę, tylko nie wiem czy ta tematyka by mi podpasowała, inne książki zdążyły wyrobić mój gust w tej tematyce, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo interesuje mnie ta powieść, ale sięgnę po nią jak tylko znajdę czas :D

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam książki Marty Kisiel, "Szamankę" wspominam bardzo pozytywnie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Okładka śliczna i właściwie gdybym sięgnęła po książkę, to pewnie po części ze względu na nią. Chociaż lekką fantastykę od czasu do czasu lubię przeczytać, więc kto wie, może jednak zdecyduję się na "Szamankę" szybciej niż później;)

    Pozdrawiam,
    Ania z https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Kusi mnie ta książka! Recenzje są niezwykle skrajne, więc chyba pora przekonać się na własnej skórze :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja z chęcią zapoznam się z tą pozycją, ponieważ humor bardzo lubię w książkach.
    Serdecznie pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam w planach, więc omijam recenzję i zapisuję link na przyszłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam wiele o tej pozycji. Myślę się kiedyś z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Brak akcji, styl autorki i poczucie humoru rodem z liceum mnie pokonały. A strasznie byłam nakręcona na tę książkę :( niestety, w tym momencie - nie dla mnie...
    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  29. Mimo wszystko mam na nią ochotę i z chęcią sprawdzę co kryje się za tą intrygującą okładką :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Byłam do niej sceptyczna! A tu proszę - takie zachwyty! Uwielbiam te klimaty, przeczytam na pewno! ♥

    OdpowiedzUsuń
  31. "Szamanki" jeszcze nie czytałam, chociaż czeka na półce, ale Martę Kisiel uwielbiam za "Dożywocie" - coś czuję, że i "Szamanka" mi się spodoba w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja i fantastyka,to nie jest stały związek. trafiam na książki, które uwielbiam, ale ogólnie nie jest to prosta sprawa. "Szamanka" jakoś średnio do mnie przemawia, jeśli mam być szczera.
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zawsze lubiłam klasyczną fantastykę jednak od jakiegoś czasu odchodzę od przyzwyczajeń i myślę, że ta książka trafi w mój gust. Plus wydanie uroborosa - uwielbiam wszystko za co się biorą :)

    Pozdrawiam
    Ewa
    www.mybooksandpoetry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Book Beast , Blogger