"Eristle nauczyła mnie słuchać, zamykać uszy nawet podczas największej nawałnicy, nawet gdy moje serce trzęsło się ze strachu, nawet gdy w mojej głowie było pełno codzienny hałasów. Nauczyła mnie być cicho i słuchać tego czym chciał się podzielić ze mną świat."
TYTUŁ: FAŁSZYWY POCAŁUNEK
AUTOR: MARY E. PEARSON
CYKL: KRONIKI OCALAŁYCH
WYDAWNICTWO : INITIUM
Tytuł oryginału: The Kiss of Deception
Data wydania: 3 sierpnia 2017
ISBN : 9788362577545
Która z dziewczyn nie marzyła w dzieciństwie, aby być księżniczką? Nosić piękne suknie, tańczyć na balach i wyjść za mąż za księcia z bajki? Ja owszem! Mój książę bardzo często do złudzenia przypominał tych z disney'owskich bajek ;) Jednak z czasem, im bardziej poznawałam historię, tym częściej zauważałam, że życie prawdziwych księżniczek nie było tak usłane różami, jak w bajkach. W szczególności, kiedy okazywało się , że przy okazji wyboru księcia z bajki nikt z reguły nie liczył się z ich zdaniem, a często nie miały pojęcia kto stanie z nimi na ślubnym kobiercu. Cóż wtedy ma począć biedna księżniczka? Przeczytać "Fałszywy pocałunek! Ta powieść to idealna instrukcja dla każdej księżniczki, którą czeka podobny los- trzeba uciekać! I to jak najdalej, a książę taki czy inny w końcu sam się znajdzie :) "Fałszywy pocałunek" to tom rozpoczynający cykl "Kroniki ocalałych", który zdążył już zdobyć sobie rzeszę czytelników za granicą. Czy zdobył również moje serce niespełnionej księżniczki? Przekonajcie się sami :)
"Pewnego razu był sobie człowiek tak wspaniały jak bogowie. Ale nawet to, co wspaniałe, może drżeć ze strachu. Nawet to, co wspaniałe, może upaść."
FABUŁA:
- Ja widzę tylko przypomnienie faktu, że nic nie trwa wiecznie, nawet wspaniałość.
- Niektóre rzeczy trwają
Spojrzała na niego.
- Naprawdę? Co na przykład.
- To, co jest ważne.
BOHATEROWIE:
Ja wiem, że są jeszcze młodzi, i można usłyszeć zarzuty o tym, że Lia zachowuje się czasem jak zakochana nastolatka, ale jak ma się zachowywać skoro zakochana nastolatką właśnie jest? Dziewczyna całe dnie spędzała w zamczysku, pilnowana przez rodziców, to i doświadczenia z miłością nie zdobyła. Uwierzcie mi, że wcale nie jest źle, trochę czasem powzdycha przed snem, ale ogólnie naprawdę polubiłam tę bohaterkę. Niby to było nieodpowiedzialne z jej strony porzucić własne królestwo, i niewątpliwe zapłaci za to wysoką cenę, ale miała jaja, żeby to zrobić i choćby za to Lia zdobyła moje serce. Co do mężczyzn to autorka stosuje ciekawy zabieg, część rozdziałów pisana jest przez Zabójcę lub Księcia, a część przez Rafe'a lub Kaden'a, w ten sposób musimy sami odgadnąć, który jest który. I tak chociaż dobrze wiedziałam o tym plot twiście, i byłam święcie przekonana, że to banalne do odgadnięcia- Mary E. Pearson nabrała mnie jak małe dziecko.
O ile pierwsza część książki jest całkiem lekka, łatwa i muszę przyznać całkiem przyjemna, to jednak warto poczekać na rozwój wydarzeń i to co dzieje się mniej więcej od połowy książki. Akcja nabiera tempa, możemy poznać prawdziwe charaktery i motywacje bohaterów, i zostają odkryte nowe fakty i tajemnice, które potrafią zrobić smaka na drugą część.
KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:
+lubicie fantasy w wersji YA
+rycerze, księżniczki i książęta to Wasze klimaty
+macie ochotę przeżyć przygodę wraz ze zbuntowaną księżniczką
KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:
-zakochane nastolatki to coś to skutecznie odstręcza Was od czytania
-trójkąty miłosne działają Wam na nerwy
-YA i fantastyka to nie Wasze klimaty
OCENA:
7/10 - z wielkim 💖
✩ ✩ ✩ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
OCENA OKŁADKOWEJ SROKI:
Tu nie sposób nie wspomnieć o zagranicznej okładce, która wygląda OBŁĘDNIE!
Słyszałam jednak, że jej cena była tak zaporowa dla polskiego wydawnictwa, że niestety zdecydowali się na inną. Wielka szkoda dla mojego srokookładkowego serca, ale chwała im za to, że możemy czytać "Fałszywy pocałunek" po polsku. Polska okładka prezentuje się całkiem dobrze, chociaż trochę dużo się na niej dzieje ;)
PODSUMOWANIE:
Mogę Wam serdecznie polecić "Fałszywy pocałunek", mi przypadła do gustu i pierwsza część z nieco wolniejszą akcją i miłosnymi rozterkami (ale jak mogę winić bohaterkę skoro sama nie wiem czy wybrać Kaden'a czy Rafe'a?!). Poza tym urzekła mnie wiejska sceneria, fantastyka, której akcja dzieję się w wioskach, ma dla mnie taki magiczny sielski klimat. Kiedy akcja nabiera tempa, bohaterka dorasta, staję się na naszych oczach księżniczką idealną, waleczną, honorową i kryjącą w sobie tajemnicę, którą autorka jedynie lekko zarysowała. Myślę, że w kolejnych tomach poznamy mnóstwo ciekawych tajemnic i mocy kryjących się w Pierwszej córce domu Morrighan. Polecam i z niecierpliwością czekam na drugi tom, bo to zakończenie zapowiada całą masę przygód i nie lada kłopotów.
Mam nadzieję, że udało mi się Was zachęcić do spróbowania twórczości Mary E. Pearson.
Zaczytanej jesieni!
Alámenë,
Bestia
Po Twojej recenzji myślę, że książka przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńw takim razie zabieraj się do czytania :)
UsuńOryginalna okładka tez podoba mi się bardziej, ale jednak ta nasza na żywo ma to coś :D Kurde, jak mnie wkurza, że wszyscy w recenzjach piszą, jak to ich autorka zrobiła w bambuko z tymi męski bohaterami i że było odwrotnie niż myśleli :/ To może i nie jest bezpośredni spoiler, ale człowiek, który ma w zamiarze to przeczytać, na pewno zczai się, o co chodzi, co zepsuje mu przyjemność z czytania :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
uwierz mi, że myślałam dokładnie tak jak ty! Czytałam i zachodziłam w głowę jak oni wszyscy mogli dać się tak nabrać, a tu taka niespodzianka- sama się nabrałam ;)
UsuńJejku ta okładka zagraniczna jest piękna! Czekam aż książka do mnie dotrze, za trójkątami nie przepadam, ale cała reszta kusi bardzo ;)
OdpowiedzUsuńprawda,że cudo? nie jest taki zły ten trójkąt, przynajmniej główna bohaterka mniej więcej od razu kieruje uczucia na jednego z nich więc nie ma głupich rozważań, którego wybrać :D
UsuńPrzeczytałam książkę i bardzo mi się podobało :) Jest lekka a opisy są genialne :) czekam na resztę książek
OdpowiedzUsuńW takim razie czekamy razem <3
UsuńOryginalna okładka piękna, ma w sobie specyficzną atmosferę. Polska jest taka trochę nabździana, ale i tak nie jest źle. Co do książki, to raczej po nią nie sięgnę, bo mam wrażenie, że za dużo w niej dla mnie romansu, ale cieszę się, że dobrze się przy niej bawiłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania z ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com
Tak ta oryginalna ma w sobie jakaś tajemnicę, w tej polskiej dużo się dzieje, ale jest całkiem ładna :) W sumie samego romansu nie jest aż tak dużo, może kiedyś się skusisz :)
UsuńDziś rozmawiałam o Fałszywym pocałunku z przyjaciółką. Nie wiem do końca, czy to książka dla mnie, ale pewnie spróbuję - Twoja recenzja dodatkowo zachęca :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńEwelina z Gry w Bibliotece
Bardzo przyjemna lektura:) W każdym razie ja Polecam :D
UsuńCiekawa książka, ale jakoś nie w moim guście. Jednakże ciesze się, że Tobie się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba jednak nie wpasowałaby się w mój gust;) Podoba mi się Twój sposób napisania recenzji, przyjemnie się ją czytało od początku do końca. Chętnie zostanę na dłużej:)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana:) W takim razie bardzo się cieszę!
UsuńOkładka jest dość ciekawa :) Co do książki to czytałam o niej sporo recenzji, większość pochlebnych, myślę, że trafi w moje gusta, więc gdy będę miała okazję i chwilę wolnego czasu to dopiszę ją do listy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
Ja gorąco polecam :)
UsuńPatrząc na polską okładkę to i tak stwierdzam, że nie jest źle, bywało znacznie, znacznie gorzej :) Książka wydaje się ciekawa, ale nie wiem, czy jednak nie jestem za stara na YA ;)
OdpowiedzUsuńOoo tu masz rację, zdecydowanie bywało gorzej :D Oj tam za stara , niektóre YA są naprawdę warte uwagi, a niektóre to takie miłe guilty pleasure :D
UsuńLubię fantastykę, ale muszę jednak ją przeczytać i sama stwierdzić czy mi się spodoba ;) A co do okładek, to mam wrażenie, że nasze są zawsze gorsze niż oryginalne bądź zagraniczne. Czasami też mnie denerwuje, że wydają jakąś serię książek w różnych okładkach.
OdpowiedzUsuńhttps://fuukor-wam-poczyta.blogspot.com
To jest najgorzej kolekcjonujesz jakąś serie a tu nagle bum inne okładki! WHY?! Już nawet najpaskudniejsze, ale byleby zostały z jednej serii !
UsuńMam całą serię Darów Anioła w tych paskudnych okładkach bo już nie opłacało mi się zmieniać. W serii Diabelskie Maszyny miałam problem z zakupem ostatniej części (bo oczywiście też te brzydkie). Ciężko było z zakupem. Teraz jak widzę, że co jakiś czas zmieniają okładki to nie warto. Szkoda, że od razu nie dają takich fajnych -.-
UsuńZachęciłaś mnie, uwielbiam powieści o księżniczkach... <3
OdpowiedzUsuńW takim razie powinnaś polubić Lię i jej przygody :)
UsuńNaprawdę ciekawa pozycja, bohaterka nie jest typową księżniczką, która leży i pachnie, tylko bierze sprawy w swoje ręce i ma swoje zdanie, wpisuję książkę na listę do przeczytania, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOtóż to :) a to dopiero początek jej przygód jestem ciekawa co będzie dalej :)
UsuńLubię fantastykę i YA, więc to dla mnie idealne połączenie. Choć fabuła o książnice, małżeństwie i ucieczce jest stara jak świat, to o dziwo czytając opis, chętnie bym ją przeczytała:) Myślę, że dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńJuż od roku pierwsza część czeka na przeczytanie! Mam nadzieję, że dobrnę aż do tego tomu i mi się spodoba :). Okładka zagraniczna rzeczywiście jest genialna, ale nie potrafię wybrać, która podoba mi się bardziej!
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Obawiam się, że to zupełnie nie moje klimaty. Nie cierpię trójkątów i młodzieżówek, więc nie mam ochoty na podobne lektury. Nie tym razem, przykro mi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Miałam już okazję czytać i moja opinia jest podobna do Twojej :)W "Fałszywym pocałunku" nawet trójkąt miłosny mi nie przeszkadzał, a z reguły nienawidzę tego elementu w powieściach młodzieżowych :)
OdpowiedzUsuńRead With Passion
Oj tak oryginalna okładka jest boska!
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas trafiam na recenzje tej książki i myślę, że mogłaby mi się spodobać :-) To chyba taka lekka lektura, idealna na długie, jesienne wieczory! :-)
Niestety tym razem mimo zaciekawienia i przyjemnej recenzji chyba odmówię, bo trójkąty miłośne już działają mi trochę na nerwy. :(
OdpowiedzUsuńTa książka leży u mnie na półce już dobre kilka miesięcy i jakoś na razie mi do niej nie spieszno... :/
OdpowiedzUsuńTurkusowa Sowa
Już myślałam, że to książka dla mnie, ale... Mam już dość trójkątów miłosnych w literaturze młodzieżowej.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić ;)
OdpowiedzUsuńTa oryginalna okładka to moim zdaniem kompletna tandeta, dobrze, że w Polsce wydali ją ładniejszą, bo inaczej omijałabym ją szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńTa książka idealnie nadaje się dla mnie jako odskocznia dnia codziennego! Nie wiem, jeszcze myślę o przeczytaniu "Dworu cierni i róż", chyba że "Obca" mnie wciągnie i będę kontynuowała przygodę z nią.
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę ksiązkę już jakiś czas, po Twojej recenzji mam tylko jeszcze większa ochotę, żeby ją przeczytać :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńEwelina z Gry w Bibliotece
Myślę, że przekonałaś mnie do przeczytania tej książki. Tym bardziej, że ostatnio czytałam książkę o księżniczkach i bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Okładka miła dla oka ale sama nie jestem fanką fantastyki więc chyba będę musiała sobie odpuścić :)
OdpowiedzUsuńObecnie tą książkę widzę normalnie wszędzie! Poczekam aż szum na nią trochę opadnie,a potem po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńZnam książkę ;) na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale opisy były przepiękne! Bohaterka nie taka zła :) Wiec czekam na drugi tom. Pozdrawiam! Aleksandra z bukku
OdpowiedzUsuńWszyscy tak narzekają na polską okładkę tej książki, bo zagraniczna lepsza a mi się tam ona podoba. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać tej książki. Mam nadzieję, że niebawem to nadrobię, ponieważ YA i fantastyka to zdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja.
Pozdrawiam
mnie tam przekonałaś, a raczej utwierdziłaś w przekonaniu, że to książka dla mnie :D polska okładka na początku mnie zniechęcała, ale po przeczytaniu opisu już nie jest dla mnie taka okropna :D szkoda tej zagranicznej okładki, ale gdyby napis miał wyglądać tak samo w polskiej wersji, to byłabym rozczarowana. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo chcę przeczytać tę książkę! Fantastyka młodzieżowa to zdecydowanie moje klimaty <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dominika z Zaczytana D
Zapowiada się naprawdę nieźle :D Czuję, że może mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli